Coraz więcej osób w Wielkiej Brytanii porzuca psy, zwłaszcza te należące do ras o płaskich pyskach, takich jak buldożki francuskie czy mopsy. Te urocze czworonogi zyskały ogromną popularność w ostatnich latach, jednak ich choroby i wysokie koszty leczenia stały się przyczyną drastycznego wzrostu liczby porzuconych psów. Niepewna sytuacja ekonomiczna i rosnące koszty życia to główne powody, dla których Brytyjczycy pozbywają się swoich pupili. Organizacje charytatywne starają się edukować społeczeństwo, zachęcając do adopcji zamiast kupna psów rasowych.
Powody porzucania psów. Koszty utrzymania zbyt wysokie.
Smutna prawda jest taka, że porzucanie psów stało się prawdziwą plagą w Wielkiej Brytanii. Niestety, często jest to spowodowane niepewnością ekonomiczną i rosnącymi kosztami życia. Utrzymanie psa to niemałe wydatki – na karmę, akcesoria, ubezpieczenie, a przede wszystkim opiekę weterynaryjną. Ta ostatnia pozycja może być sporym obciążeniem, zwłaszcza gdy mowa o psach rasowych, które często borykają się z problemami zdrowotnymi.
Nie da się ukryć, że wzrastające koszty życia zmuszają wiele osób do podejmowania trudnych decyzji i rezygnacji z utrzymywania pupila. To bardzo bolesna sytuacja, zarówno dla właścicieli, jak i samych zwierząt. Jednak organizacje charytatywne zajmujące się opuszczonymi psami odnotowują w ostatnich latach niepokojący wzrost takich przypadków. Wiele brytyjskich rodzin po prostu nie jest w stanie udźwignąć już kosztów związanych z posiadaniem psa.
Sytuacja jest tym bardziej smutna, że najczęściej porzucane są psy rasowe, które nabyto z myślą o prestiżu i swoistej modzie, a nie z rozsądku i zrozumienia potrzeb danej rasy. Łatwiej pozbywamy się tego, co staje się dla nas niewygodne i kosztowne, niż podjąć odpowiedzialne działania.
Jedną z największych tragedii naszych czasów jest to, że ludzie nabywają zwierzęta nie zdając sobie sprawy z wynikających z tego zobowiązań. – Doris Day, amerykańska aktorka i działaczka na rzecz praw zwierząt.
Warto też pamiętać, że porzucanie zwierzęcia to nie tylko kwestia finansowa, ale również moralna. Pies to istota żywa, a nie rzecz, której możemy się pozbyć, gdy przestanie nam być przydatna. To poważne lekceważenie odpowiedzialności za drugą istotę żywą.
Koszty utrzymania psów rasowych
Jak już wspomnieliśmy, jednym z głównych powodów porzucania psów są wysokie koszty ich utrzymania, zwłaszcza w przypadku psów rasowych. Oto przybliżone roczne koszty utrzymania psa rasowego:
Karma | 500-1000 GBP |
Opieka weterynaryjna | 800-1500 GBP |
Ubezpieczenie | 200-500 GBP |
Akcesoria (smycze, miski, zabawki itp.) | 100-300 GBP |
Jak widać, posiadanie psa rasowego to niemały wydatek, który może być problematyczny dla wielu rodzin w czasach kryzysu ekonomicznego.
Buldożki francuskie najpopularniejszą rasą porzucanych psów
Wśród popularnych ras psów, które najczęściej trafiają do schronisk w Wielkiej Brytanii, zdecydowanie prym wiodą buldożki francuskie. Jeszcze kilka lat temu były one rzadkością na brytyjskich ulicach, jednak ich urokliwy wygląd i doskonała maska do reklam błyskawicznie zapewniły im ogromną popularność. Nie bez znaczenia był również wpływ celebrytów i influencerów, którzy uczyli swoich buldożków przed kamerami, nadając im niemal celebrycki status.
Nic dziwnego, że ta niewielka rasa kieszonkowych mopsów podbiła serca Brytyjczyków. Kto oprze się tym rozczulającym, zabawnym stworzeniom? Niestety, jak to często bywa, fala zachwytu została szybko zduszona przez rzeczywistość. Okazało się, że za słodką fizjonomią buldożków francuskich kryją się częste i poważne problemy zdrowotne, będące efektem wielowiekowej hodowli selekcyjnej. O tych trudnościach wielu właścicieli najwyraźniej nie wiedziało lub je lekceważyło.
Śliczne buldożki boleśnie przypłaciły modę na nie samą, stając się jednymi z najczęściej porzucanych psów. Organizacje charytatywne odnotowywały wręcz niepokojący wzrost takich przypadków w ostatnich latach. Dla wielu właścicieli koszty leczenia i opieki nad chorymi buldożkami okazały się zwyczajnie zbyt wysokie, co zaowocowało dramatyczną decyzją o porzuceniu pupila.
- Buldożki francuskie są drugą najpopularniejszą rasą psów w Wielkiej Brytanii, zaraz po labradorkach retrieverach.
- Liczba porzuconych buldożków francuskich dramatycznie wzrosła w ciągu ostatnich 3 lat w Anglii i Walii.
Czytaj więcej: Sztuka Pani Jurek: gra formą i kolorem
Choroby i problemy zdrowotne psów o płaskich pyskach
Nie tylko buldożki francuskie, ale również inne rasy psów o płaskich pyskach, takie jak mopsy czy buldogi angielskie, zmagają się z wieloma problemami zdrowotnymi. Wszystko to wynika z wielowiekowej selekcji hodowlanej, podczas której drastycznie zdeformowano naturalne kształty tych zwierząt.
Psy brachycefaliczne (o płaskich mordkach) bardzo często cierpią na:
- Problemy z oddychaniem (zespół obturacyjnych zaburzeń oddychania)
- Choroby oczu (wystające gałki oczne, zapalenie rogówki)
- Problemy skórne (zaczerwienienia, wypryski, nadmierne pocenie się)
- Nadwrażliwość na wysokie i niskie temperatury
- Trudności z rozrodem
Co gorsza, badania pokazują, że u tych ras aż o 24% częściej diagnozuje się co najmniej jedno poważne schorzenie niż u psów mieszańców. To zwiększone ryzyko przekłada się na znacznie wyższe koszty opieki weterynaryjnej, których wielu właścicieli nie jest w stanie udźwignąć.
Zespół obturacyjnych zaburzeń oddychania u psów
Jednym z najczęstszych i najpoważniejszych problemów zdrowotnych psów brachycefalicznych jest zespół obturacyjnych zaburzeń oddychania. Polega on na niedrożności górnych dróg oddechowych, co skutkuje m.in. świszczącym oddechem, częstym zasychaniem języka oraz ogólnym zmęczeniem i osłabieniem organizmu. Psy bardzo się tym męczą, a ich jakość życia drastycznie spada.
Niestety, jedyną skuteczną metodą leczenia jest kosztowna operacja, która nie zawsze przynosi oczekiwane rezultaty. Zespół obturacyjnych zaburzeń oddychania to więc duży problem, zwłaszcza dla właścicieli o ograniczonych środkach finansowych.
Adopcja psów zamiast kupna ze sklepu. Rozważne decyzje.
Wobec rosnącej fali porzucanych psów, organizacje charytatywne wzywają do zmiany podejścia i rozważnego podejmowania decyzji o wzięciu psa. Promowana jest przede wszystkim adopcja ze schronisk, a nie zakup szczeniąt od hodowców, zwłaszcza tych prowadzących pseudohodowle nastawione wyłącznie na zysk.
Adopcja psów to nie tylko szansa na ratunek dla bezdomnego zwierzęcia, ale również ogromna oszczędność dla przyszłych właścicieli. Cena adopcji to ułamek tego, co musielibyśmy zapłacić za rasowego szczeniaka od hodowcy. Ponadto zwierzęta ze schronisk są szczepione, odrobaczone i często już wysterylizowane, więc nie musimy obawiać się dodatkowych kosztów zabiegów.
Zdecydowanie należy też dokładnie przeanalizować, czy faktycznie będziemy w stanie zapewnić bezpieczne i dobre życie zwierzęciu. Pies to nie zabawka i wymaga wiele czasu, uwagi i środków na utrzymanie. Pochopne i nieprzemyślane decyzje są jedną z głównych przyczyn tak wielu opuszczonych psów w Wielkiej Brytanii.
Nie porzucaj mnie, proszę... Jestem tylko psem, który daje ci swoją nieskazitelną przyjaźń, miłość, a w zamian oczekuję człowieka, który zaspokoi moje proste potrzeby i będzie moim przyjacielem do końca. - Nieznany autor
Edukacja społeczeństwa w tej kwestii jest niezwykle istotna. Dlatego również organizacje weterynaryjne i miłośnicy zwierząt prowadzą kampanie uświadamiające problemy zdrowotne psów rasowych, zwłaszcza tych o płaskich pyskach. Ich celem jest zniechęcenie do kupowania tych pupili, a przynajmniej lepsze przygotowanie przyszłych właścicieli na ryzykowniejszą i często kosztowną opiekę nad nimi.
Kampanie edukacyjne przeciwko popularności psów o płaskich pyskach
Rosnąca świadomość społeczeństwa na temat opuszczonych psów i problemów zdrowotnych psów rasowych zaowocowała pojawieniem się różnych kampanii edukacyjnych. Jedną z najbardziej znanych jest Born to Suffer, której inicjatorami są obrońcy praw zwierząt.
Jej głównym celem jest uświadomienie ludziom zagrożeń związanych z rasami brachycefalicznymi, czyli psami o płaskich pyskach, takimi jak buldożki francuskie, buldogi angielskie czy mopsy. Kampania ma przeciwdziałać rosnącej popularności tych zwierząt, którą w dużej mierze zawdzięczamy instagramowym i tiktokowym influencerom pokazującym swoje rasowe pupile.
Inicjatorzy Born to Suffer ostrzegają przed kupowaniem szczeniąt tych ras z uwagi na częste problemy zdrowotne, z którymi się zmagają. Zachęcają raczej do adopcji ze schronisk lub wyboru zdrowych, niewymuszonych genetycznie ras psów. Kampania zyskała sporą popularność i skutecznie edukuje społeczeństwo na temat odpowiedzialnego wyboru pupila.
Rola influencerów w popularyzacji psów rasowych
Nie można zaprzeczyć, że ogromny wkład w rosnącą popularność niektórych ras psów, zwłaszcza tych o płaskich pyskach, mają influencerzy i celebryci aktywni w mediach społecznościowych. Pokazując swojego ślicznego buldożka lub mopsa, bezwiednie zachęcają swoich obserwatorów do nabycia takiego samego pupila.
Wielu z tych popularnych osobistości zapewne nie zdaje sobie sprawy z problemów zdrowotnych, jakie mogą trapić ich psy, a jedynie cieszy się komercyjną popularnością, jaką przyniosło im nagrywanie psich filmików. To z kolei zwiększa popyt na szczeniaki tych ras, a co za tym idzie rozwój pseudohodowli, które dbają wyłącznie o maksymalizację zysków, nie przejmując się dobrem zwierząt.
Nadprodukcja psów rasowych. Rozwój pseudohodowli.
Problem nadmiernej popularności niektórych ras psów, zwłaszcza tych o płaskich pyskach, napędza rozwój pseudohodowli, w których liczy się wyłącznie zysk, a nie dobro zwierząt. Psy traktowane są jak towary na sprzedaż, pozbawiając je jakiejkolwiek godności.
W takich hodowlach samice są ciągle zapładniane, często wbrew ich zdrowiu, a szczeniaki odbierane są im o wiele za wcześnie. Żyją one w nieodpowiednich warunkach, nie są prawidłowo odżywiane i socjalizowane. Nadmierny "naddatek" psów trafia następnie na rynek, a gdy już nie są towarem pożądanym, porzuca się je.
Niestety, popyt na rasowe szczeniaki wciąż kusi wielu nieuczciwych hodowców do łatwego zarobku. To jeszcze bardziej pogłębia problem porzucanych psów i promuje cierpienie istot żywych dla ludzkiej chciwości. Jedyną drogą jest tutaj edukacja konsumentów oraz zdecydowana walka z pseudohodowlami.
Liczba zarejestrowanych hodowli psów rasowych w Wielkiej Brytanii w 2022 roku | 6457 |
Szacowana liczba nielegalnych pseudohodowli | 3000-5000 |
Jak widać, skala problemu jest ogromna. Wymaga zaangażowania zarówno organizacji społecznych, jak i odpowiednich organów państwowych w celu zapewnienia większej kontroli i przestrzegania praw dotyczących hodowli zwierząt.
Podsumowanie
W Wielkiej Brytanii odnotowuje się niepokojący wzrost liczby opuszczonych psów, zwłaszcza popularnych ras psów takich jak buldożki francuskie. Wysokie koszty utrzymania rasowych psów, w szczególności ich problemy zdrowotne, to główne przyczyny porzucania psów. Organizacje charytatywne apelują o adopcję psów zamiast kupna szczeniąt od hodowców i prowadzą kampanie edukacyjne na temat trudności związanych z utrzymaniem psów o płaskich pyskach.
Wzrost popularności tych zwierząt w Wielkiej Brytanii przyczynił się również do rozwoju pseudohodowli nastawionych na szybki zysk kosztem dobrostanu zwierząt. Promowana jest adopcja jako bardziej humanitarna i ekonomiczna alternatywa. Niezbędna jest również edukacja społeczeństwa na temat odpowiedzialnego posiadania psa oraz zwalczanie zjawiska porzucania tych istot żywych.